Żywica jest opatrunkiem, jaki drzewa stosują na wszelkie swoje rany. Dla ludzi też ma zbawienne działanie, ma bardzo silne działanie przeciwzapalne, delikatnie rozgrzewa, wydziela olejki eteryczne i całą związaną z powietrzem leśnym dobroć.
Działa też na nasze drogi oddechowe wspomagając procesy autoimmunologiczne podczas wszelkich przeziębień i gryp - wystarczy na noc smarować nim klatkę piersiową i plecy. Coraz częściej przypomina się też o pozytywnym wpływie żywicy na leczenie zatok.
Oprócz działania przeciwbólowego, leczy chore miejsca. Żywica łagodzi też drobne "niezidentyfikowane" podrażnienia lub punktowe przesuszenia skóry (nie stosować na rany otwarte).
Ta wersja maści jest w pełni wegańska. Skład jest bardzo prosty, ale przez to skuteczniejszy. Dodawanie wosku pszczelego usztywnia mazidła, ale hamuje głębokie wchłanianie substancji czynnych, takie maści działają tylko powierzchniowo. Wosk pszczeli jest też alergenem, dlatego wolę maści płynne ale mocniej działające.